Zasiarczenie baterii
“Choroba miażdżyczowa baterii” naszych czasów
BATEKO Sp. z o.o.
ul. Rybnicka 11 44-207 Rybnik, Polska NIP: 6422716037
Copyright © 2022 Bateko Sp. z o.o.
+48 (032) 234 22 08
Chętnie odpowiemy na wszystkie Twoje pytania.:)
bateko@bateko.pl
32 234 22 08
Miażdżyca   to   podstępna   choroba   cywilizacyjna   XXI   wieku.   Zaczyna   się   niewinnie:   szybciej   się męczymy    i    mamy    problemy    z    koncentracją.    Wszystko    spowodowane    jest    tym,    że    na    ściankach naszych   żył   i   aort   gromadzą   się   blaszki   miażdżycowe,   które   zatykają   je,   co   może   prowadzić   nawet   do śmierci.   Niewiele   osób   wśród   serwisantów   świadomych   jest   tego,   że   akumulatory   trakcyjne   posiadają swoją własną „chorobę miażdżycową”, czyli zasiarczenie. Zasiarczenie akumulatora - czym tak naprawdę jest? Proces   przebiega   identycznie:   bateria   jest   ładowana   i   rozładowywana,   a   za   każdym   razem   część siarki   osadza   się   na   płytach   ogniwa w   postaci   PbSO4.   Proces   coraz   bardziej   się   pogłębia   i   z   czasem   na płycie   ogniwa   jest   już   tak   wiele   osadu,   że   traci   ono   swoją   zdolność   do   akumulowania   energii.   Złogi PbSO4   są   już   tak wielkie,   że   powodują   odrywanie   się   elementów   płyty   ogniwa,   co   trwale   prowadzi   do jej uszkodzenia lub nawet do zwarcia w akumulatorze. To właśnie zasiarczenie. Zasiarczenie akumulatora - przyczyny Przyczyn   zasiarczenia   jest   wiele,   jednak   najczęściej   za   przyczyny   uznaje   się:   zbyt   szybkie   i   zbyt głębokie     rozładowania     baterii     (do     poziomu     poniżej     20%),     pozostawianie     akumulatora     po rozładowaniu    bez    ładowania    do    pełna    na    długi    czas    i    nierównomierny    poziom    elektrolitu    w poszczególnych ogniwach akumulatora. Skutki   zasiarczenia   są   katastrofalne :   początkowo   bateria   traci   część   swojej   sprawności,   mocy, zaczyna   się   grzać   w   czasie   ładowania   i   rozładowania   (temperatury   powyżej   40°C   są   zabójcze   dla ogniw), a w końcu dochodzi do uszkodzenia płyt ogniwa, a akumulator jest w fatalnym stanie. Jeżeli    mamy    szczęście   w   wyniku    uszkodzenia    płyt    utracimy    jedynie   w    sposób    trwały    część sprawności,   jednak   może   to   skutkować   nawet   zwarciem   w   ogniwie,   co   zazwyczaj   prowadzi   do   jego wymiany.    Dodatkowo    ogniwa    zasiarczone    w    znacznym    stopniu:    ładują    się    znacznie    dłużej,    nie doładowują   się   do   pełna,   eksploatują   się   znacznie   szybciej   i   mogą   powodować   zwarcia   w   baterii.   Im dłużej   pozostawimy   ogniwa   zasiarczone,   tym   szybciej   będziemy   zmuszeni   do   wymiany   naszej   baterii na nową. Jak uniknąć zasiarczenia akumulatora i jak z nim walczyć? Skuteczne   metody walki   z   zasiarczeniem   pojawiły   się   stosunkowo   niedawno.   Dotychczas   serwisy baterii   trakcyjnych   radziły   sobie   z   problemem   zasiarczenia   poprzez   ingerowanie   w   gęstość   elektrolitu -    zwiększenie    jego    gęstości    do    1.35    g/cm3    lub    całkowitą   wymianę    elektrolitu,    co   w   większości przypadków     powodowało     chwilowe     rozwiązanie     problemu,     a     następnie     nagłe     i     gwałtowne uszkodzenie    całego    akumulatora.    Jednak    mając    na    celu    skuteczną    eliminację    wroga,    jakim    jest zasiarczenie   akumulatora   samo   działanie   z   elektrolitem   nie   wystarczy.   Sytuację   na   rynku   całkowicie zmieniło   wynalezienie   regeneratora   odsiarczającego   ogniwa   przy   pomocy   wysokich   częstotliwości. To zaawansowane    technologicznie    urządzenie    pozwala    uniknąć    zasiarczenia    akumulatora    w    sposób kontrolowany,   przy   pomocy   regulowanego   prądu   opartego   na   wysokoczęstotliwościowej   pulsacji, rozbijając cząsteczki PbSO4, które osadziły się na elementach ogniwa i obniżają jego sprawność. Praktyka      wykazała,      że      przez      regularne      stosowanie      odsiarczania      prądem      wysoko częstotliwościowym    możliwe    jest    osiągnięcie    celu    i    wydłużenie    całkowitego    okresu    eksploatacji baterii    nawet    2-3    krotnie,    co    oznacza    znaczne    przesunięcie    inwestycji,    jaką    jest    zakup    nowego akumulatora.   Dłuższy   okres   życia   akumulatora   to   więcej   energii   do   wykorzystania,   nawet   do   kilku godzin pracy więcej na zmianie i realne oszczędności. Technologia   ta   jest   tak   bezpieczna   dla   ogniw,   że   możemy   (a   nawet   warto)   odsiarczyć   akumulator raz   na   rok,   ma   to   zastosowanie   również   w   przypadku   zupełnie   nowych   akumulatorów.   Aktualnie wysokoczęstotliwościowe     urządzenia     odsiarczające     z     możliwością     cyfrowej     regulacji     gęstości elektrolitu   znajdują   zastosowanie   w   nowoczesnych   serwisach   hybrydowych,   łączących   tradycyjne metody   serwisu   z   nowoczesnymi   metodami   regeneracji,   re-energetyzacji   i   odsiarczania.   To   jedyny sposób,   aby   skutecznie   i   w   pełni   odsiarczyć   akumulator   i   zapewnić   mu   dłuższy   czas   pracy   i   większą żywotność.    Pozwala   to   klientom   niewielkim   kosztem   przywrócić   sprawność   swojej   flocie   bateryjnej, pod   warunkiem,   że   dbamy   o   akumulatory   regularnie   i   wykonujemy   serwis   hybrydowy   eliminujący zasiarczenie   co   dwa   lub   trzy   lata.   Pierwszy   serwis   najlepiej   wykonać,   kiedy   bateria   jest   na   poziomie 70% swojej sprawności. Skąd    wiedzieć    kiedy    oddać    akumulator    do    profesjonalnego serwisu? Profilaktyka   przede   wszystkim   –   gdy   zaczyna   boleć,   zazwyczaj   jest   już   za   późno   by   skutecznie pomóc.   Wracając   na   chwilę   do   naszej   alegorii   “choroby   miażdżycowej”.   Tylko   pacjent   regularnie   i dokładnie    przebadany    może   wiedzieć,    że    jest    zdrowy.    Podobnie   jest   z   akumulatorem,   jeżeli   nie monitorujemy   jego   stanu,   to   nie   będziemy   wiedzieć,   kiedy   poddać   go   procesowi   odsiarczania.   Na rynku    pojawiają    się    specjalistyczne    urządzenia    monitorujące    montowane    na    bateriach,    które nieustannie   sprawdzają   ich   stan,   analizując   wszelkie   parametry,   w   trakcie   pracy   i   dokonują   preselekcji, które   baterie   i   w   jakiej   kolejności   powinny   zostać   poddane   serwisowi   odsiarczającemu.   W   wielkich korporacjach   stosowanie   takich   rozwiązań   jest   nie   tylko wskazane,   ale   coraz   częściej wymagane   przez wewnętrzne procedury. Jedno   urządzenie   pomiarowe   –   wiele   problemów   rozwiązanych.    Wyobraźmy   sobie,   że   takie urządzenie    może    nas    poinformować,    kiedy    akumulator    wymaga    serwisu,    kiedy    nagle    dojdzie    do uszkodzenia   ogniwa   i   będzie   konieczna   jego wymiana,   a   także   pozwala   nam   dopasowywać   obciążenie akumulatora    do    zapotrzebowania    na    warsztacie.    Dodatkowo    mierzy    też    prostownik    -    sprawdza ładowanie,    napięcie    i    pokazuje    jak    odpowiednio    ładować.    Dostarcza    też    danych    o    rzeczywistej pojemności    akumulatora.    Słabsze    akumulatory    mogą    być    przypisane    do    urządzeń,    które    pracują wyłącznie   okazjonalnie,   akumulatory   w   doskonałym   stanie   mogą   pracować   tam,   gdzie   są   najbardziej potrzebne – przy transporcie towarów. A gdyby tak połączyć jedno z drugim i uratować akumulatory? Na   rynku   pojawiają   się   również   rozwiązania   łączone.   Chodzi   o   rozwiązanie,   gdy   prostownik   i urządzenie    do    odsiarczania    akumulatora    potrafią    się    ze    sobą    komunikować.    Oznacza    to,    że automatycznie    dobierany    jest    prąd    i    krzywe    ładowania    prostownika,    by    zapobiegać    procesowi zasiarczania   baterii,   a   urządzenie   odsiarczające   automatycznie wybiera   odpowiedni   profil   odsiarczania akumulatora by zmaksymalizować wydajność tego procesu. Ostatecznie    okazuje    się,    że    akumulator        jest    jak    “żywy    organizm”.    Jeżeli    o    niego    dbamy    i monitorujemy jego stan, to będzie nam w pełni służył przez długie lata.
KONTAKT
BATEKO Sp. z o.o. ul. Rybnicka 11 44-207 Rybnik, Polska bateko@bateko.pl; +48 (032) 234 22 08 Copyright © 2022 Bateko Sp. z o.o.
Chętnie odpowiemy na wszystkie Twoje pytania.
“Choroba miażdżyczowa baterii” naszych czasów
Zasiarczenie baterii
Miażdżyca    to    podstępna    choroba    cywilizacyjna XXI     wieku.     Zaczyna     się     niewinnie:     szybciej     się męczymy   i   mamy   problemy   z   koncentracją.   Wszystko spowodowane   jest   tym,   że   na   ściankach   naszych   żył   i aort   gromadzą   się   blaszki   miażdżycowe,   które   zatykają je,    co    może    prowadzić    nawet    do    śmierci.    Niewiele osób    wśród    serwisantów    świadomych    jest    tego,    że akumulatory      trakcyjne      posiadają      swoją      własną „chorobę miażdżycową”, czyli zasiarczenie. Zasiarczenie    akumulatora    -    czym tak naprawdę jest? Proces      przebiega      identycznie:      bateria      jest ładowana   i   rozładowywana,   a   za   każdym   razem   część siarki   osadza   się   na   płytach   ogniwa   w   postaci   PbSO4. Proces   coraz   bardziej   się   pogłębia   i   z   czasem   na   płycie ogniwa   jest   już   tak   wiele   osadu,   że   traci   ono   swoją zdolność   do   akumulowania   energii.   Złogi   PbSO4   już      tak      wielkie,      że      powodują      odrywanie      się elementów   płyty   ogniwa,   co   trwale   prowadzi   do   jej uszkodzenia   lub   nawet   do   zwarcia   w   akumulatorze. To właśnie zasiarczenie. Zasiarczenie         akumulatora         - przyczyny Przyczyn       zasiarczenia       jest       wiele,       jednak najczęściej   za   przyczyny   uznaje   się:   zbyt   szybkie   i   zbyt głębokie    rozładowania    baterii    (do    poziomu    poniżej 20%),    pozostawianie    akumulatora    po    rozładowaniu bez      ładowania      do      pełna      na      długi      czas      i nierównomierny   poziom   elektrolitu   w   poszczególnych ogniwach akumulatora. Skutki   zasiarczenia   są   katastrofalne :   początkowo bateria   traci   część   swojej   sprawności,   mocy,   zaczyna się      grzać     w      czasie     ładowania      i      rozładowania (temperatury   powyżej   40°C   są   zabójcze   dla   ogniw),   a w    końcu    dochodzi    do    uszkodzenia    płyt    ogniwa,    a akumulator jest w fatalnym stanie. Jeżeli   mamy   szczęście w wyniku   uszkodzenia   płyt utracimy   jedynie   w   sposób   trwały   część   sprawności, jednak     może     to     skutkować     nawet     zwarciem     w ogniwie,    co    zazwyczaj    prowadzi    do    jego    wymiany. Dodatkowo   ogniwa   zasiarczone   w   znacznym   stopniu: ładują    się    znacznie    dłużej,    nie    doładowują    się    do pełna,     eksploatują     się     znacznie     szybciej     i     mogą powodować   zwarcia   w   baterii.   Im   dłużej   pozostawimy ogniwa   zasiarczone,   tym   szybciej   będziemy   zmuszeni do wymiany naszej baterii na nową. Jak            uniknąć            zasiarczenia akumulatora i jak z nim walczyć? Skuteczne      metody      walki      z      zasiarczeniem pojawiły     się     stosunkowo     niedawno.     Dotychczas serwisy   baterii   trakcyjnych   radziły   sobie   z   problemem zasiarczenia       poprzez       ingerowanie       w       gęstość elektrolitu   -   zwiększenie   jego   gęstości   do   1.35   g/cm3 lub    całkowitą   wymianę    elektrolitu,    co   w   większości przypadków      powodowało      chwilowe      rozwiązanie problemu,   a   następnie   nagłe   i   gwałtowne   uszkodzenie całego   akumulatora.   Jednak   mając   na   celu   skuteczną eliminację   wroga,   jakim   jest   zasiarczenie   akumulatora samo   działanie   z   elektrolitem   nie   wystarczy.   Sytuację na        rynku        całkowicie        zmieniło       wynalezienie regeneratora    odsiarczającego    ogniwa    przy    pomocy wysokich         częstotliwości.         To         zaawansowane technologicznie        urządzenie        pozwala        uniknąć zasiarczenia    akumulatora    w    sposób    kontrolowany, przy     pomocy     regulowanego     prądu     opartego     na wysokoczęstotliwościowej          pulsacji,          rozbijając cząsteczki   PbSO4,   które   osadziły   się   na   elementach ogniwa i obniżają jego sprawność. Praktyka       wykazała,       że       przez       regularne stosowanie          odsiarczania          prądem          wysoko częstotliwościowym    możliwe    jest    osiągnięcie    celu    i wydłużenie    całkowitego    okresu    eksploatacji    baterii nawet   2-3   krotnie,   co   oznacza   znaczne   przesunięcie inwestycji,     jaką     jest     zakup     nowego     akumulatora. Dłuższy   okres   życia   akumulatora   to   więcej   energii   do wykorzystania,   nawet   do   kilku   godzin   pracy   więcej   na zmianie i realne oszczędności. Technologia   ta   jest   tak   bezpieczna   dla   ogniw,   że możemy   (a   nawet warto)   odsiarczyć   akumulator   raz   na rok,     ma     to     zastosowanie     również     w     przypadku zupełnie         nowych         akumulatorów.         Aktualnie wysokoczęstotliwościowe   urządzenia   odsiarczające   z możliwością    cyfrowej    regulacji    gęstości    elektrolitu znajdują    zastosowanie    w    nowoczesnych    serwisach hybrydowych,   łączących   tradycyjne   metody   serwisu   z nowoczesnymi          metodami          regeneracji,          re- energetyzacji    i    odsiarczania.    To    jedyny    sposób,    aby skutecznie     i     w     pełni     odsiarczyć     akumulator     i zapewnić      mu      dłuższy      czas      pracy      i      większą żywotność.    Pozwala   to   klientom   niewielkim   kosztem przywrócić    sprawność    swojej    flocie    bateryjnej,    pod warunkiem,    że    dbamy    o    akumulatory    regularnie    i wykonujemy         serwis         hybrydowy         eliminujący zasiarczenie    co    dwa    lub    trzy    lata.    Pierwszy    serwis najlepiej   wykonać,   kiedy   bateria   jest   na   poziomie   70% swojej sprawności. Skąd       wiedzieć       kiedy       oddać akumulator     do     profesjonalnego serwisu? Profilaktyka    przede    wszystkim    –    gdy    zaczyna boleć,    zazwyczaj    jest    już    za    późno    by    skutecznie pomóc.     Wracając     na     chwilę     do     naszej     alegorii “choroby    miażdżycowej”.    Tylko    pacjent    regularnie    i dokładnie   przebadany   może wiedzieć,   że   jest   zdrowy.   Podobnie       jest       z       akumulatorem,       jeżeli       nie monitorujemy   jego   stanu,   to   nie   będziemy   wiedzieć, kiedy    poddać    go    procesowi    odsiarczania.    Na    rynku pojawiają   się   specjalistyczne   urządzenia   monitorujące montowane       na       bateriach,       które       nieustannie sprawdzają   ich   stan,   analizując   wszelkie   parametry,   w trakcie   pracy   i   dokonują   preselekcji,   które   baterie   i   w jakiej   kolejności   powinny   zostać   poddane   serwisowi odsiarczającemu.   W wielkich   korporacjach   stosowanie takich   rozwiązań   jest   nie   tylko   wskazane,   ale   coraz częściej wymagane przez wewnętrzne procedury. Jedno        urządzenie        pomiarowe        –        wiele problemów   rozwiązanych.    Wyobraźmy   sobie,   że   takie urządzenie        może        nas        poinformować,        kiedy akumulator   wymaga   serwisu,   kiedy   nagle   dojdzie   do uszkodzenia   ogniwa   i   będzie   konieczna   jego   wymiana, a     także     pozwala     nam     dopasowywać     obciążenie akumulatora     do     zapotrzebowania     na     warsztacie. Dodatkowo     mierzy     też     prostownik     -     sprawdza ładowanie,     napięcie     i     pokazuje     jak     odpowiednio ładować.     Dostarcza     też     danych     o     rzeczywistej pojemności   akumulatora.   Słabsze   akumulatory   mogą być   przypisane   do   urządzeń,   które   pracują   wyłącznie okazjonalnie,   akumulatory   w   doskonałym   stanie   mogą pracować   tam,   gdzie   są   najbardziej   potrzebne   –   przy transporcie towarów. A    gdyby    tak    połączyć    jedno    z drugim i uratować akumulatory? Na     rynku     pojawiają     się     również     rozwiązania łączone.    Chodzi    o    rozwiązanie,    gdy    prostownik    i urządzenie   do   odsiarczania   akumulatora   potrafią   się ze   sobą   komunikować.   Oznacza   to,   że   automatycznie dobierany   jest   prąd   i   krzywe   ładowania   prostownika, by     zapobiegać     procesowi     zasiarczania     baterii,     a urządzenie      odsiarczające      automatycznie      wybiera odpowiedni      profil      odsiarczania      akumulatora      by zmaksymalizować wydajność tego procesu. Ostatecznie   okazuje   się,   że   akumulator      jest   jak “żywy       organizm”.       Jeżeli       o       niego       dbamy       i monitorujemy   jego   stan,   to   będzie   nam w   pełni   służył przez długie lata.
KONTAKT